Po pierwsze pozazdrościłam "opalarkom" organzy, tiuli i innych materiałów ( zwłaszcza Cynce :* ) i korzystając z okazji, że moja córcia wybierała się na urodziny koleżanki też materiał trochę pomęczyłam i ozdobiłam papierową torebkę na prezent.
Zdjęcia nieciekawe z powodu panującej na dworze szarości i pośpiechu.
Tasiemka i urokliwy, perłowy guziczek ze sklepu Eight.
Po drugie kolejna odsłona turkusów. Tym razem małe na sztyftach.
(sprzedane)
(sprzedane)
Pozdrawiam i zmykam spać :*
poniedziałek, 9 listopada 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kwiatuch świetny, ale TE TURKUSY... mhhhh... obłęd
OdpowiedzUsuńCudowne!
sama chciałabym taką torebkę.. a najlepiej takie turkusy w takiej torebce :)
OdpowiedzUsuńkwiatuszek - sama delikatność - cudny!
OdpowiedzUsuńi turkusy - marzenie...