fluoryt w blaszkach
fasetowane, zielone pastylki fluorytu i oksydowane srebro
(sprzedane)
drobne fasetowane kryształy górskie na sztyftach
(sprzedane)
bagienne żołędzie ;)
(zarezerwowane)
turkus i małe kuleczki hematytu
(sprzedane)
oksydowane srebrne kule i apatyty o lazurowej barwie
ciosane, rozbielone bryłki chryzoprazu
(sprzedane)
pozdrowienia :)))))))))
sobota, 21 listopada 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
piękne to wszystko, ach jakie piękne :)) poważnie zaczynam myśleć o zamianie okularów na soczewki kontaktowe - wtedy bym mogła nosić takie cuda jak Twoje :D
OdpowiedzUsuńprzepiękna produkcja, również na co dzień praktycznie nie noszę biżu ale zaglądając na twojego bloga ta jak ki_ma coraz częściej myślę żeby to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńAleż cuda robią Twoje rączki! Górskie kryształowe są przecudne!
OdpowiedzUsuńgenialne te srebrne kule!
OdpowiedzUsuńcune!
ściskam!
Karola
świetna biżu, najbardziej to mi się podobają bagienne żołędzie i te oksydowane srebrne kule z apatytem - cudne:)
OdpowiedzUsuńfluoryt w blaszkach jest świetny...
OdpowiedzUsuńa te bagienne żołędzie - cudo!
OdpowiedzUsuńpięknie :D
OdpowiedzUsuńdziękuję :*
OdpowiedzUsuńza słowa miłe i za zaglądanie :)
Cudna bizuteria
OdpowiedzUsuńBagienne żołędzie bajka !!
OdpowiedzUsuńUkłon w stronę zdjęć nie łatwa to sprawa wiem :)
Te zapięcia, te turkusy... miodzio !!!