czwartek, 18 lutego 2010

tyra MISIU ...

"... w pracy, więc uległam prośbom i w celu osłodzenia żywota zrobiłam TIRAMISU
zadowolenie mego męża wielkie :D
przepis łatwy i zawsze "wychodzi" :)



po drugie wspominałam, że pomarańczowy koral jeszcze się pokaże
i zrobiły się takie małe, energetyczne :)


(sprzedane)

poza tym Cynka Kochana :* wywołała mnie do odpowiedzi
za łańcuszkami nie przepadam, ale książkowemu zrobię wyjątek
więc odpowiadam :

1. jaką książkę ostatnio przeczytałaś? (wrażenia?)
"Madame" Antoniego Libery
jest to książka, jedna z tych, do których co jakiś czas wracam i czytam tak jednym tchem do końca,
wątek przewodni, wydaje się trochę banalny, bo traktuje o fascynacji młodzieńca do pięknej, tajemniczej nauczycielki
jest jednak ciekawie napisana i co najważniejsze zakończenie stroni od banału
2. jaką książkę czytasz obecnie?( i jak na razie?)
"Filary ziemi" Folletta
na razie powoli się rozkręca :), post uaktualnię jak wejdę głębiej - ma ok. 800 stron :D
3. jaką planujesz przeczytać ?(czemuż to?)
"Grę Anioła" Zafona
czemuż to - bo dostałam ją w prezencie :D
jestem ciekawa, czy wywoła we mnie podobne doznania jak "Cień Wiatru"
"Cień" czytałam ciemnymi wieczorami po położeniu dzieci spać, będąc jesienią (na przedłużonych wakacjach) tylko z nimi i moją Mamą w odludnym miejscu w domku nad jeziorem,
czytałam a za oknami czaiła się kompletna ciemność ...

moje książkowe pytania :

1. w jaki sposób czytasz, czy do upadłego aż skończysz i nic się innego na świecie się wtedy nie liczy, czy też spokojnie dawkujesz sobie po kilka rozdziałów ?
2. czym się kierujesz przy wyborze książki, opinią znajomych, listą bestselerów czy własną intuicją ?
3. czy wypożyczasz książki z biblioteki ? (jestem ciekawa czy jeszcze ktoś to praktykuje)

pytania kieruję do Peggykombinery, Ani z Zielonego Wzgórza i Zielonookiej

dobrej nocki Wam życzę :*

9 komentarzy:

  1. ciacho uwielbiam robie i tez mi zawsze wychodzi a Twoja bizuteria rzuca mnie na kolana...a i jestem dzis tu pierwsza:)
    wor pozdrowien:)Migdalowa

    OdpowiedzUsuń
  2. tak to już jest z nami matkami, że dopiero jak spokój nocny zapanuje to w sieci grasujemy :

    OdpowiedzUsuń
  3. pierwsze widzę pomarańczowy koral...ależ on boski jest!!!...i jak zwykle smakowicie oprawiony:))
    co do smakowitości, mówisz, że Titamisu zawsze sie udaje?...mogę o przepisik sie usmiechnąć?:)
    i jeszcze raz dziękuję za przesympatyczne spotkanko:))

    OdpowiedzUsuń
  4. To mi przypomniałaś z rana o moim ulubionym deserze...nie jadłam już chyba 4miesiące - czas to nadrobić ;)))

    OdpowiedzUsuń
  5. TYRAJMISIU wyglada smakowicie a kolczyki... normalnie miodzio

    OdpowiedzUsuń
  6. to ja się bezczelnie na ciacho wpraszam!!!!

    dzięki za odpowiedzi!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. kolczyki piękne!!!

    ja korzystam z biblioteki, tonami książki wynoszę(dla siebie i dzieci), czytam/my i wymieniam ;) mało kupuję - tylko wybrane i przemyślane, bo nie mieszczą się na półkach, no i drogie paskudnie są...

    OdpowiedzUsuń
  8. Pomarańczowy koral...? Chyba żem jeszcze nie widziała. Smakowicie wyglądają w kolczyku. Zresztą tyramisu też:)

    OdpowiedzUsuń
  9. przepisik w nastepnym poście będzie :)
    i ja dziękuję za kawkę :)

    Cynko przybywaj :)

    faktycznie, ze względu na ceny książek biblioteki chyba przeżyją drugą młodość

    za kolczykowe miła słowa bardzo dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń