poniedziałek, 13 grudnia 2010

Świąteczne spotkanko

W minioną sobotę odbyło się spotkanko naszego KGMiP, szczególne bo świąteczne.
Dzięki naszej niestrudzonej narratorko-kronikarce Michelle relację można podglądnąć TUTAJ.

Do obdarowania los przeznaczył mi właśnie Michelle.

Jako "czarna owca" biżuteryjna w stadzie zdecydowanie scrapującym (tu dziękuję, że mnie przyjęło :))) ) postąpiłam wbrew swym zwyczajom i powstały prezenty następujące:

zestaw "bombek" z orzechów- gigantów otrzymanych od znajomej




i tu bliżej



oraz łańcuch nawiązujący do Miszelkowej fascynacji pracami ogródkowymi
metalowe łopatki i tekturowe wiaderka z uchwytami z mężowskich oporników :)



elementy swe miejsce znalazły na "choince" z drewnianych deseczek
tu podziękowanie w stronę męża za wiertarkę i niewątpliwą pomoc przy pracach konstrukcyjnych :*




całości dopełniła kartka w uszytej do kompletu kopercie



dominują: papier pakowy, tektura, lniany sznur i sznurek <- uwielbiam wszystkie
Szczególne podziękowania składam na ręce Zuzy - naszej gospodyni za przygarnięcie i ugoszczenie naszego, licznego stadka w swoim pięknym mieszkanku.

I wam wszystkie Moje Drogie, tam będące, równie mocno dziękuje :*

Co ja dostałam
niebawem zobaczycie ...

10 komentarzy:

  1. oj zazdroszczę tych spotkań, widziałam relację wcześniej i zastanawiałam się, kto wymyślił tego chojaka :):) cudo:)
    a orzechy ??????? naprawde sliczne

    OdpowiedzUsuń
  2. widziałam to cudeńko na żywo...genialne po prostu!!:))

    OdpowiedzUsuń
  3. rewelacyjna ta choinka, bombowy pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nIESAMOWITE!!!!
    ale Ty kKObieto masz talentów:***

    OdpowiedzUsuń
  5. witam te bombki z orzechów rewelacyjny pomysł

    OdpowiedzUsuń
  6. piękny prezent... no i niespodzianka na maxa ;) Michelle chyba do końc myślała, że to koń na biegunach ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. fantastyczna choinka!! :)
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń